Witajcie, Kochani! <3 Na początku, pragniemy Was bardzo z całego serca przeprosić za poślizg. Wiemy... Post powinien być w sobotę, a jest już poniedziałek, lecz niestety ostatnie dni w szkole były trudne, a weekend - jak nigdy, zabiegany. Mamy nadzieję, że nam wybaczycie.
Nasz dzisiejszy post ma tematykę, która jest nam stosunkowo bliska, a mianowicie to nieśmiałość! Jednakże, to nie przypadek, że akurat teraz postanowiłyśmy naskrobać coś o nieśmiałości, gdyż.... 14 stycznia obchodzony jest Światowy Dzień Nieśmiałości! Wiedzieliście o tym? Być może obchodziliście go?
„Dzisiejsze nieśmiałe dziecko, to to, z którego
wczoraj się śmialiśmy.” - Ronald Russell,
Nieśmiałość to według mnie przede wszystkim blokada nie
tylko wrodzona, ale także nabyta za życia. Kiedy człowiek jest
nieustannie krytykowany oraz przekonywany o swojej bezwartościowości, to i
również potem pojawia się strach przed innymi ludźmi. Tymi, przed którymi
możemy się otworzyć, a nie umiemy, bo boimy się, że będziemy cierpieć jeszcze
bardziej, a nasza równowaga kolejny raz zostanie zachwiana. Właśnie ten nabyty
strach powoduje, że nie dajemy szansy innym ludziom... Jeśli chodzi o dzieci,
które wykazują się niezwykłą nieśmiałością, która nie była charakterystyczna
dla nich od razu po urodzeniu, możemy wysnuć inne wnioski. Odpowiedzmy sobie
teraz na proste pytanie: gdzie spędzamy większość czasu, jako dzieci?
Oczywiście, że to szkoła. Nasz drugi dom, jakby niektórzy powiedzieli. Szkoda
jedynie, że dla niektórych ten "dom" jest udręką.
Tak zwykle bywa w szkołach, że jest "elita", neutralni i osoby odrzucane, a niestety, gdy w pierwszych latach z rówieśnikami dziecko nie poczuje się lubiane, kompleks na tym punkcie pozostanie do końca życia...
Tak zwykle bywa w szkołach, że jest "elita", neutralni i osoby odrzucane, a niestety, gdy w pierwszych latach z rówieśnikami dziecko nie poczuje się lubiane, kompleks na tym punkcie pozostanie do końca życia...
„Pisarz, nie będący w życiu kimś nieśmiałym, nic nie
jest wart.” - Emil Cioran
Tak jak w
większości przypadków, nieśmiałość niestety zdaje się być wadą, tak podczas
pisania można uznać ją za niesamowitą zaletę. Myślę, że kiedy człowiek przez
całe życie jest zmuszony zamykać się w sobie przed wszystkimi ludźmi, to jedyne
co pozostaje mu, jest pisanie. Emocje zdają się same ubierać w słowa nasze
nieokiełznane myśli i za pomocą naszych rąk przelewają je na papier. Można
również posunąć interpretację dalej, ponieważ ludzie nieśmiali podobno mają
niezwykły dar obserwowania rzeczywistości i wyciągania z niej wniosków. Czyż to
właśnie nie to jest główną cechą poety? Przecież to on ma za zadanie ukazywać
swemu odbiorcy to, co niezauważalne na co dzień. Bez wrażliwości, którą daje
nam nieśmiałość, żaden pisarz nie odniesie sukcesu z prostej przyczyny - ona
nie byłaby prawdziwa, autentyczna, oparta na żywych emocjach.
„Nieśmiałość jest wielkim grzechem przeciw miłości.” –
Anatole France
Wiadome, że
nieśmiałość uniemożliwia kontakty z innymi, zwłaszcza, jeśli chodzi o te na
płaszczyźnie damsko - męskiej. Przez nieśmiałość, nie próbujemy, przez co
tracimy ogromną szansę na szczęście. Pomimo że zdajemy sobie z tego sprawę, nie
umiemy się przełamać. I tak grzeszymy, ciągle znajdując się w punkcie wyjścia.
Jednocześnie, z drugiej strony można spojrzeć zupełnie inaczej. Jeśli byśmy nie
zgodzili się z autorem, moglibyśmy zastanowić się, czy nie jest... odwrotnie?
Osoby nieśmiałe są cichsze i być może trudniej im przychodzi flirt, jednak gdy
przywiążą się do jakiegoś człowieka, są oddane na całe życie, zdrada, czy
rozstanie nie przyjdzie im tak łatwo, jak osobom dla których większość związków
to zabawa...
„Najpierw tę głupią rzecz zrobię ja, a potem
wy, nieśmiali, powtórzycie to po mnie.” – Frank Zappa
Można by
skomentować ten cytat bardzo krótko: Największa głupota jaką czytałyśmy!
Nieśmiałość tu zdaje się została pomylona z głupotą, podlizywaniem się, czy
innymi nieprzyjemnymi cechami, które być może czasem idą w parze z ową
nieśmiałością, ale jednak nie mają z nią nic wspólnego! Dodatkowo zastanawiam
się, nad epitetem "głupia rzecz". Czy autor sugeruje nam, że zrobi
coś głupiego, a nieśmiała osoba zamiast uczyć się na jego błędach zrobi to
samo? W takiej interpretacji tym bardziej zdanie traci jakikolwiek sens....
Nikt,
podkreślę NIKT, nie ma prawa nas krytykować, gdyż on sam jest człowiekiem, tak
samo jak my. Czy można kogoś winić za to, że jest inteligentny? Oczywiście, że
nie. Czy mamy osobie otyłej za złe jej tuszę? Też nie. Czemu zatem wielu ludzi,
nawet z naszego otoczenia, w tak chorobliwy sposób atakuje naszą nieśmiałość? Ludzie
nieśmiali nie muszą nikomu niczego udowadniać, nie muszą być odważni, śmiali i
ogółem tacy, jacy nie są, mówiąc prosto z mostu. Odpowiedzcie zatem na pytanie:
czemu ludziom przeszkadza CUDZA nieśmiałość? Dlaczego ukazujemy nieśmiałych w
takim świetle w dzisiejszym świecie? Jakim prawem, stały się one - w niektórych
przypadkach - wyrzucane za margines?!
„Nieśmiała dziewczyna gromadzi w sobie uczucia, żeby
potem wyznać je ze zdwojoną siłą…”
To właśnie
najgorsze z najgorszych - duszenie uczuć w sobie. Czasem człowiek styka się z
sytuacjami, które nie powinny, a jednak i tak ugodziły w jego duszę. Co dzieje
się potem? Momentalnie zaczyna do nas wszystko docierać. Trzymamy wewnątrz
siebie różne skrajności, żyjąc z nimi. Zasypiamy z bliznami i budzimy się z
nimi, myśląc, że kiedyś się przyzwyczaimy. Ale nie. Do bólu, który leży
wewnątrz nas, nie da się przyzwyczaić. On nieustannie tkwi w nas. Nosimy go ze
sobą wszędzie. Jesteśmy z nim w szkole czy pracy, przebywamy wśród rodziny,
znajomych, przyjaciół. Prawda jednak wygląda tak, że przy nikim nie wyznamy
tego, co naprawdę nam dolega. Do czasu... Tak, nawet nieśmiali potrafią czasem
opowiedzieć o tym, co ich dręczy, lecz dzieje się to tylko wtedy, gdy poznajemy
osobę taką samą jak my. Puszczają wówczas wszystkie zapory i... tracimy
kontrolę. Mówimy o wszystkim, a w każdym naszym słowie czuć zwielokrotniony
ból, potęgowany przez dni spędzone w ciemności, gdy zalegał na dnie serca...
A potem
następuje wielka ulga. Po prostu. Jakbyśmy na nowo się urodzili, długo rozdrapywane
blizny w końcu mogą wyleczyć się do końca, pod odpowiednim bandażem zrozumienia
od osoby, która stała się powiernikiem naszych... tajemnic? Nie. Naszego życia.
„Nieśmiałość – lęk przed cudzą niechęcią.” - Henryk
Elzenberg
Skąd się
bierze nieśmiałość i czym właściwie jest? To taka blokada, która nie pozwala
nam na pewne zachowania przy innych ludziach, zwłaszcza tych dopiero poznanych.
Czy można nazwać to lękiem przed cudzą niechęcią? Można! Boimy się, czy nas
zaakceptują, czy nie uznają za coś... gorszego? Wiąże się to niestety z brakiem
pewności siebie i poczucia własnej wartości...
Nie dziwmy
się, że ludzie boją się innych ludzi. Przecież każdy może zauważyć gołym okiem
zepsucie społeczeństwa. Taka prawda, że żyjemy wśród ludzi, którzy nie chcą być
czuli. Nie rozumiemy, czemu izolują się od wrodzonego człowieczeństwa. Ale,
hola! Zawsze jednak bywa wyjątek od reguły. Zdarzają się bowiem perełki, które
odczuwają cały ten świat mocniej i intensywniej niż cała reszta społeczeństwa.
Wtedy się ukrywają. Wstydzą siebie i swojego odmiennego podejścia do życia.
Wstyd, niestety również wiąże się ze strachem. Strachem z powodu nie
zaakceptowania, wyśmiania inności, która przecież nie jest niczym złym,
zwłaszcza, że jest to zapomniana część ludzkiego życia...
„Podczas gdy nieśmiały rozmyśla, odważny idzie na
przód, zwycięża i wraca.”
Myślę, że w
tym cytacie jest sporo prawdy, bo niestety, osoby odważne mają większą łatwość
w życiu, z kolei nieśmiałe muszą najpierw przemyśleć pewne kroki, a i tak nie
ma pewności czy je wykonają. Z drugiej jednak strony, odważną osobę może zgubić
jej brawura, a człowiek nieśmiały może wyłapać pewne niedociągnięcia w swoich
planach, dzięki wielogodzinnym przemyśleniom.
Być może
twórca tego cytatu miał po części rację, bo tego nie można mu odebrać, ale...
czy kiedy idzie się na przód, bez żadnego planu działania, to czy sukces nie
jest jedynie czystym szczęściem?
„Kobieta ma wszystko przeciw sobie, nasze błędy, swoją
nieśmiałość, swoją słabość; broni ją tylko jej inteligencja i uroda. Czyż więc
nie powinna doskonalić jednej i drugiej? Ale uroda nie jest powszechna; ginie z
powodu tysiąca wypadków, niszczeje z wiekiem; przyzwyczajenie osłabia jej
znaczenie. Tylko sama inteligencja jest prawdziwą szansą płci.” - Jean-Jacques
Rousseau
Nieśmiałość,
teraz zapomniana i przeistoczona w tę gorszą cechę u ludzi, kiedyś była tak
naprawdę cechą prawdziwej kobiety. I czy to nie jest najpiękniejsze? Czy
mężczyzną nie podoba się dalej kobieta, której policzki lekko czerwienią się,
gdy ten sprawi jej nawet drobny komplement? Czy to nie urocze, kiedy każdy ruch
jest delikatny i subtelny, wzbogacony o wiele uczuć i emocji, których nie
sposób opisać ludzkimi słowami? A dlaczego? Odpowiedź jest prosta, moi kochani:
słowa są ludzkie, uczucia są sferą wyższą, do których człowiek ma dostęp...
Nie da się ukryć, że mimo iż nieśmiali
mężczyźni również się zdarzają, to jednak u kobiet jest to częstszym
przypadkiem. Ta nieśmiałość może wiązać się z cnotą, czystością i wiernością, a
więc z cechami które powinna mieć kobieta. Niestety w dzisiejszych czasach
kobieta to przede wszystkim wygląd i siła charakteru oraz spryt...
„Nieśmiałość - ładniejsza nazwa tchórzostwa...”
Nieśmiałość
to pod żadnym pozorem nie jest tchórzostwo, choć często chodzi z nim w parze!
Nieraz osoba nieśmiała byłaby w stanie poświęcić życie dla kogoś innego, a czy
tak zachowałby się tchórz? Oczywiście że nie. Nieraz człowiek, który boi się
wysokości, pająków, małych przestrzeni, może odznaczać się w swoim towarzystwie
śmiałością, a wręcz brawurą.
Zatem, czy
nieśmiałość jest równoznaczna z tchórzostwem? Nie, co do tego nie można mieć
wątpliwości. Nawet ludzie nieśmiali mają przyjaciół, a przez przywiązanie,
byliby w stanie skoczyć za nimi w ogień.
„Naturalna nieśmiałość jest sto razy lepsza, niż
udawana pewność siebie!”
Nareszcie
ktoś mądry! Z czym jak z czym, ale z tym nie sposób się nie zgodzić... Osoba
nieśmiała, nigdy nie będzie na prawdę pewna siebie, może udawać i być może
ludzie będą jej wierzyć, może nawet sama w końcu w to uwierzy, ale tak czy
siak, kiedyś nieśmiałość wyjrzy gdzieś z głębi duszy, uśmiechnie się złośliwie
i w najmniej oczekiwanym momencie wskoczy do naszego życia!
Nie bądźmy
plastikowi! Jeśli jesteśmy nieśmiali, nie zmieniajmy się dla innych! Tylko w
ten sposób znajdziemy osoby, które zagoszczą w naszym życiu na zawsze.
Dlaczego? Bo będą znać nasze prawdziwe oblicze, nie to, które jest marną
imitacją nas samych!
„To, że potrafię przelać myśli na papier nie oznacza,
że jestem wygadana. Nieśmiałość czasem jest, jak taka ość
w gardle, która zatrzymuje słowa... Paraliżując język.”
Idealnym
przykładem popierającym te słowa jest... jesteśmy my. My, autorki tego bloga.
Mimo naszej nieśmiałości (a może dzięki niej?), potrafimy przelewać nasze myśli
i uczucia na papier.
Krótko
mówiąc: w życiu jest tak, że czasem jedynie kartka i długopis są w stanie nas
zrozumieć. Tylko oni nie oceniają i nie krytykują.
„Jeśli nieśmiałość zabija uczucia, to noszę
w sobie seryjnego mordercę.”
Czy
faktycznie nieśmiałość zabija uczucia? Nie, przynajmniej my tak nie sądzimy,
gdyż to przeczy samej definicji nieśmiałości. Jak człowiek, który boi się
odrzucenia, niechęci innych, cierpienia, może nie czuć? To niemal niemożliwe...
Ba! To jest niemożliwe. Można by raczej powiedzieć, że my swoje uczucia
potęgujemy. Czujemy więcej i mocniej, nie jesteśmy w stanie wyzbyć się swoich
uczuć…
„Wydaje mi się, że ludzie nie powinni przezwyciężać
nieśmiałości. Jest to zamaskowane błogosławieństwo. Osoba nieśmiała jest
przeciwieństwem osoby agresywnej. Nieśmiali rzadko są wielkimi grzesznikami.
Pozwalają społeczeństwu żyć w spokoju.” - Isaac Bashevis Singer
Patrząc po
tym, ilu ludzi ma duszę delikatną do tego stopnia, że małe „zadrapanie” może
być śmiertelne dla niej, nieśmiałość to błogosławieństwo. Można rzec, że to
dar. Niestety, niedoceniany dar, który gdyby miał pole do popisu, mógłby
zdziałać wiele, wiele dobra. Gdyby wszyscy na świecie byli nieśmiali, zamiast
kłótni, przemocy i nienawiści, rozprzestrzeniałyby się dobroduszność, altruizm
i prostolinijność. Kto nie marzył nigdy o tak utopijnym społeczeństwie?
„Nieśmiałość to taka blokada prawdziwej osobowości
człowieka.”
Niestety,
nieśmiałość jest równoznaczna z wstydem tego, jakim się jest naprawdę. Nie
dajemy się poznać, przez co wiele ludzi odchodzi, bo nie byli w stanie nas
polubić, potem może nawet pokochać, nie wiedząc, że potrzebujemy czasu, aby się
przed nimi otworzyć...
Zdarzają się
jednak osoby, które zaintrygowane postanawiają pozostać przy takiej osobie,
która z czasem otwiera się, w ten sposób daje się oswoić, niczym lisek w „Małym
Księciu”...
Wow, ten post jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńMogę użyć słowotoku?
Bo zostało tu poruszonych tak wiele aspektów nieśmiałości, że nie wiem od czego właściwie zacząć.
Albo o powiem o sobie, bo najważniejsze już zostały tu przez Was napisane.
Jestem sama osoba z natury nieśmiałą i w sumie to naprawdę wiąże się z brakiem pewności, choć z czasem zaczynam u siebie pozbywać się tych cech.
Nieśmiałość jest jednocześnie dobra i zła. Zła bo czasami boje się coś powiedzieć, odezwać, a dobra, bo po prostu w bonusie dostaję jakieś pokłady empatii, postrzegania inaczej świata, umiejętności zatrzymania się pośród tego wszystkiego.
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
adwokat w rzeszowie
OdpowiedzUsuń